plen

Spotkania weekendowe, 19 i 26 września 2020 r.

19 września 2020 -  sobota
godz. 13:00
dr Barbara Tyszkiewicz
Śmiech na cenzurowanym. Z historii urzędowej kontroli słowa w PRL
Czas trwania: 60 minut

Czy poczucie humoru można wtłoczyć w urzędowe ramy? Przez ponad cztery dekady ubiegłego wieku pracownicy Głównego Urzędu Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk (GUKPPiW) dokładali wszelkich starań, aby twierdząca odpowiedź na to pytanie stała się oczywistością. Prawa do zaistnienia w przestrzeni publicznej udzielali tylko tym przekazom, w których satyra, żart, czy nawet kpiarskie przymrużenie oka nie podważały założeń socjalistycznego państwa i społeczeństwa. Co to oznaczało w praktyce? Czym wyróżniały się pozycje kwestionowane przez urzędników za przekroczenie granic dobrej zabawy? Jak zmieniały się kryteria oceny w tym zakresie i kto je ustalał?  Na czym polegały cenzorskie ingerencje i jak były zróżnicowane? Jakie skutki odnosiło stawianie granic śmiechowi w wymiarze krótko- i długofalowym? Wokół tej problematyki koncentrować się będzie spotkanie festiwalowe, oparte na przeglądzie materiałów z teczek GUKPPiW. Dokumenty z lat 1950-1984, wybrane z zasobów stołecznego Archiwum Akt Nowych, posłużą do przybliżenia mechanizmów deformowania i eliminowania z oficjalnego obiegu humorystycznych i satyrycznych treści. Oprócz zjawisk z zakresu literatury, teatru, filmu i estrady, przedmiotem omówienia będą też m.in. teksty i rysunki prasowe, audycje telewizyjne i radiowe, czy skreślenia w repertuarze cyrku. Za motto prezentacji posłuży fraszka dedykowana Cenzurze: "Gdy bierzesz w rękę ostre narzędzie, /Miej tylko chore miejsce na względzie,/ Bacz, by pacjent po tym zabiegu/ Nie stanął zaraz w trupów szeregu".


26 września 2020 - sobota
godz. 10:00
dr hab. Witold Wojtowicz
Średniowieczna "Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią" i jej późniejsze adaptacje
Czas trwania: 60 minut

"Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią", najwybitniejszy polski tekst pochodzący z XV wieku, ujmuje śmierć jako fenomen bliski, w niektórych miejscach dialogu, zdawałoby się, pozbawiony grozy, a nawet obojętny. Tekst przyjmuje istnienie normy wyrażającej bliskość i dobre zaznajomienie się ze śmiercią. Największą szkodę, w konsekwencji utratę życia wiecznego, mogła przynieść chrześcijaninowi nagła śmierć. Człowiek nie powinien jednak pozbawiać się bezcennego daru – "dobrej śmierci".

W wyniku przemian w cywilizacji europejskiej od XVIII stulecia zaznaczył się dystans w stosunku do tak rozumianej zażyłości ze śmiercią – do stworzonego przez Philippe'a Arièsa konstruktu "śmierci oswojonej". Samo "oswojenie" przednowoczesnej śmierci wyrażało się w obcej nam postawie obojętności wobec miejsca pochówków czy ceremonii. (Cmentarze do XVIII wieku lokowano w środku ośrodków miejskich, w pewnym sensie martwi i żywi współegzystowali obok siebie, co musiało obniżać niepokój wpisywany w przesłanie memento mori). Autor Rozmowy najwyraźniej ma tego świadomość, intensyfikując w jego własnej perspektywie dramatyczny kontakt ze Śmiercią, przezwyciężając konsekwencje Arièsowskiego "oswojenia" śmierci – z jej grozą należy się zmierzyć. Autor operuje kulturowymi wyobrażeniami na temat umierającego ciała, odnosi się do pewnych społecznych praktyk i sytuacji, związanych z umieraniem.

Śmierć jest najpewniejszym wydarzeniem w życiu każdego człowieka, choć godzina jej przyjścia będzie dlań najmniej spodziewana i znana. Postawa człowieka w chwili śmierci – przesłanie to w nieskończoność podkreślały późnośredniowieczne artes moriendi – nadaje ostateczny sens życiu człowieka, stanowi jego podsumowanie i zamknięcie.
 

26 września 2020 - sobota
godz 12:00
mgr Jadwiga Clea Moreno-Szypowska
Wkład Żydów w kulturę średniowiecznej Hiszpanii
Czas trwania: 60 minut

Jeszcze za czasów Cesarstwa Rzymskiego Żydzi osiedlali się w Hiszpanii. Legenda sefardyjskich wyznawców wiary Mojżeszowej głosi, że przybyli na Półwysep Iberyjski po zburzeniu Pierwszej Świątyni Salomona. Współtworzą oni hiszpańską tożsamość narodową. W każdym okresie historii Hiszpanii, od starożytności do wypędzenia w 1492 roku, piastowali oni wysokie stanowiska, a na dworach królewskich i magnackich spotykamy poetów, lekarzy, astronomów, astrologów, tłumaczy, finansistów i handlowców, zarówno pod rządami Wizygotów, jaki muzułmanów z Półwyspu Arabskiego, Bereberów czy chrześcijan. Żydzi obecni są w administracji państwowej, jako np. poborcy podatkowi, a także w instytucjach kultury, takich jak szkoły tłumaczy (zobacz: Kordoba, Toledo). Nie sposób wyobrazić sobie filozofii Hiszpanii bez Majmonidesa, poezji bez Ibn Gabirola, mistyki bez Mosze z Leonu i innych. Kiedy myślimy o hiszpańskiej urbanistyce, staje nam przed oczyma dzielnica żydowska w Kordobie i synagogi z Toledo. Nawet oliwa z oliwek, cecha rozpoznawcza śródziemnomorskiej kuchni, zadomowiła się w niej pod wpływem Żydów, którzy ze względów religijnych nie używali smalcu. Marcepan, z którego słynie Toledo, był świątecznym deserem przygotowywanym na Paschę i Purim. Tak też poznając Hiszpanię, poznajemy kulturę żydowską, której apogeum przypada na średniowiecze.

26 września 2020 - sobota
godz. 13:30  
dr Agata Grabowska-Kuniczuk
Bolesław Prus i fotografia
Czas trwania: 45 minut

Z okazji jubileuszu pięćdziesięciolecia urodzin i dwudziestopięciolecia pracy artystycznej, który Aleksander Głowacki (pseud. Bolesław Prus) obchodził w 1897 roku, autor Lalki kupił sobie aparat fotograficzny, aby – nie mając talentu do rysowania – uwiecznić, np. oglądany krajobraz lub spotkaną osobę, a przede wszystkim spełnić daną najbliższym obietnicę: "Od tej pory ja Was będę fotografował" [List do żony (Oktawii z Trembińskich Głowackiej), Nałęczów, 15 sierpnia 1898 r.].

Prus jako właściciel aparatu fotograficznego KODAK nr 1 oddawał się pasji fotografowania rzeczywistości końca XIX i początku XX wieku głównie w czasie wakacyjnych pobytów w Nałęczowie. Zdjęcia (o ustalonym i niewiadomym autorstwie) pisarza i jego najbliższych, fotografie rodziny Stefana Żeromskiego, kuracjuszy nałęczowskich wód czy dzieci z tamtejszej ochronki oraz uwiecznione na płytce fotograficznej malownicze krajobrazy uzdrowiska zachowały się w zbiorach m.in. Muzeum Literackiego w Nałęczowie – Oddziale Muzeum Lubelskiego w Lublinie (dawniej Muzeum Bolesława Prusa) i Muzeum Narodowego w Warszawie. Dotąd pozostają one niezbadanym świadectwem epoki i zainteresowań Prusa.

26 września 2020 - sobota
godz. 15:00
dr Agnieszka Bąbel
Pojedynek w XIX wieku – przestępstwo, rytuał, paradoks
Czas trwania: 60 minut

Pojedynek w XIX wieku to "teatr, w którym krew była prawdziwa".
Korzystając z rozmaitych źródeł z epoki (wspomnienia, anegdoty, kodeksy pojedynkowe, literatura piękna i jej ekranizacje, grafiki itp.) zestawionych ze współczesnymi wyobrażeniami popularnych powieści i seriali nurtu "retro", zobaczymy dzisiejsze najczęściej zafałszowane i uproszczone wyobrażenie o tym specyficznym zjawisku. To zachowanie – akceptowane społecznie, choć równocześnie karane przez prawo – miało charakter ściśle zrytualizowanej formy, obwarowanej szczegółowymi przepisami i szczególny sens, ściśle związany z pojęciem honoru (zob. interpretacje Johana Huizingi i Jurija Łotmana).

Strona archiwalna 24. Festiwalu Nauki w Warszawie, 18-27 września 2020